Wiele się ostatnio słyszy o fakturowaniu online i szansie, jaką ma to rozwiązanie dawać małym i średnim firmom. Wielkie korporacje mają o wiele lepszą ściągalność płatności faktur i bardzo szybko uporają się z problemem. Kwestię załatania dziury w budżecie – nie ze swojej winy – muszą brać pod uwagę tylko drobni biznesmeni. Jak e-faktoring wpłynie na ich firmy?
Zjawisko e-faktoringu nie jest znane w Polsce zbyt dobrze. Właściwie jedną z nielicznych ofert jest ta dostępna za pośrednictwem https://nfg.pl/. Dzięki e-faktoringowi firmy nie muszą brać dodatkowych kredytów czy pożyczek na chwilę, by jedynie pokryć wydatki z ZUS-u czy inne najpilniejsze potrzeby. Teraz, dzięki opłaceniu wartości faktury w 15 minut mogą myśleć o normalnym rozwoju.
Małe i średnie przedsiębiorstwa bardzo często funkcjonują na kilka miesięcy do tyłu. Oznacza to, że niezapłacona faktura za pracę wykonaną kilka miesięcy temu sprawia, że przestój w dochodach firmy jest zbyt duży. Robi się dziura, którą należy jakoś załatać, dopóki klient nie zapłaci. Wówczas rozwiązaniem jest mały kredyt. Spłaca się go po otrzymaniu zapłaty ze strony klienta. Dzięki e-faktoringowi można całkowicie zrezygnować z kredytów. To ciche opłacenie całej wartości faktury, które pozwala normalnie funkcjonować.
Zalet takiej formy fakturowania jest jednak znacznie więcej niż tylko brak kredytów. Dzięki takim ofertom jak na https://nfg.pl/ właściciele małych i średnich firm mogą myśleć o rozwoju. Wszystkie formalności załatwiają oni przez Internet. Wszystkie, a więc także rejestrację firmy na portalu, jej weryfikację, wprowadzanie faktur oraz ich rozliczanie. Pieniądze na koncie znajdują się w przeciągu 15 minut, a zapłatę za nie należy wnieść w terminie ustalonym z góry.
Wygoda, jaką niesie za sobą fakturowanie online jest ważną, ale nie podstawową wartością wprowadzenia tego rodzaju rozwiązania – tą jest pewność firm, że mogą spokojnie patrzeć w przyszłość i stabilnie stąpać po ziemi.